Auto dwuletnie – już stare, że aż o tyle tańsze?
Używane samochody mogą być faktycznie stare, bo być kilkunastoletnie. Amatorzy zabytków i aut kolekcjonerskich decydują się na modele kilkudziesięcioletnie, odnawiają je i nadal nimi jeżdżą. Jednak mówić o samochodach używanych, najczęściej mamy na myśli roczniki 2 – 3 letnie. Rzadko kiedy kupujemy samochody do jazdy długodystansowej starsze niż 10 lat.
Skupmy się jednak na rodzinkach kilkuletnich. Takie auto są w pełni sprawne, ponieważ dopiero co je wyprodukowane. Wciąż mają gwarancję, wciąż nie mają wyjechanych wielu kilometrów. Silnik jest w pełni sprawny, a opony niemal nieużywane.
Elektronika działa w pełni. Jednym słowem – auto nie wymaga dodatkowych napraw. A jego cena – i tu zaskoczenie, ponieważ auta kilkuletnie są przeważnie nawet o połowę tańsze, od ceny wyjściowej. Skąd taka rozbieżność, skoro samochody są niemal jak z fabryki? Tego nie wiadomo, jednak zmusza to do refleksji.
Czy warto kupować nowe auta, skoro na lekko używanych można sporo zaoszczędzić? Jeśli zależy Ci na prestiżu – kupuj nowe, jeśli na dobry aucie w rozsądnej cenie – decyduj się na kilkuletnie.